strona główna

czwartek, 14 marca 2013

A może....



Przychodzą czasem takie dni....
Nie lubię ich...
Przychodzą jak chmury na niebie w słoneczny dzień...i zmieniają świat dookoła...
I niby wszystko takie samo, a widzi się inaczej....


A może to przesilenie wiosenne....zimowe.... jesienne....
A może źle spałam i to dlatego....
A może za długo spałam....a może za krótko...
A może zbyt optymistycznie patrzyłam...i muszę dostać po nosie...
A może zbyt pesymistycznie i nie mam siły tego dźwigać...
A może zbyt w siebie uwierzyłam...
A może powinnam w siebie uwierzyć mocniej...
A może tęsknię za przyjaciółmi, którzy daleko...
A może znudziło mi się miejsce, w którym jestem...
A może mam za mało zajęć...
A może za dużo....
A może powinnam siedzieć cicho i  nie narzekać...
A może właśnie powinnam zacząć krzyczeć głośno...
A może wsiąść do samochodu, włączyć muzykę głośno i jechać przed siebie....
A może to dlatego, że mi ciasto wczoraj nie wyszło, a myślałam, że już każde będzie genialne...
A może dlatego, że słońca dziś nie ma...
A może dlatego, że pada deszcz...
A może ktoś coś złego  mi powiedział...
A może się za długo nie odzywa...

Trzeba przeczekać...wiem to, i wiem, że może już jutro, albo za dwa dni...i znów będę miała chęć na wszystko i znów będę dumna z siebie i do przodu będę gnać...i czy słońce zaświeci, czy też nie...czy się wyśpię, czy budzić się będę co chwila...otworzę oczy rano i będzie dobrze...
I herbata będzie inaczej smakowała...i uśmiechać się będę do myśli swoich i do ludzi na ulicy...i czy ciasto wyjdzie czy nie to i tak je zjemy, albo upiekę następne...
I czy będzie padać czy też nie, pójdę z psem na długi spacer...i nie będzie mi przeszkadzało, że błota naniesie do domu i podłogę zmyć trzeba kolejny raz...
Bo takie dni też muszą być....żeby sobie zdać sprawę z tych drobnych przyjemności w tej dobrej chwili...
i czas na zadumę mieć i się denerwować bez powodu...
Żeby innym razem nie przejmować się zbyt...
I żeby docenić to co dobre się wydarzy następnym razem...
Ale niech tych dni za dużo nie będzie...bo jednak wolę te uśmiechnięte...te z radością z byle powodu...
Z chęcią do zrobienia wszystkiego i niczego....

A ta piosenka mi w uszach dziś grała cały dzień...lubię ją, gdy w samochodzie głośno gra...



Pozdrawiam...
i dobrych dni życzę
Monika


24 komentarze:

  1. Zawsze po burzy wychodzi słońce!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) i to jest fajne...i po "burzliwym" dniu, przychodzi ten spokojny :)

      Usuń
  2. Znam to
    Miłych kolejnych dni życzę
    pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. mózg człowieka to zdolna bestia, która wie, że paliwo tankuje się do pełna, kiedy w baku wieje pustką
    nie można żyć nieustannie na endorfinach, potrzebny jest czas do regeneracji, na szczęście krótki czas
    mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej, Moniko
    pozdrawiam serdecznie

    ps. daj znać, jakie kolory lubisz najbardziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej, lepiej...biegam od rana i nawet deszcz mi nie przeszkadza...:)
      pozdrawiam:)

      Usuń
    2. to jest NAPRAWDĘ dobrze!

      Usuń
    3. czasem nie jest tak dobrze...czasem trwa to dłużej, czasem krócej....osobiście wolę jak krócej :)

      Usuń
  4. czekanie na takie miłe dni też jest ważne, bardziej je docenimy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...a moze...niech to czekanie na mile chwile skroci sie do granic dajac Ci szanse na radosc!!! sciskam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) czasem jest dłużej, czasem krócej...dziś już biegam między kroplami deszczu :) i top bez parasola:)
      buźka:)

      Usuń
  6. Aj Monika....tylko jeden taki dzien dobrze? Wystarczy;) dzisiaj juz jest pewnie lepiej ,prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej, lepiej...:) nie może być tylko kolorowo:)
      a jak tam u Ciebie? przeprowadzka spokojnie minęła? cichutko tam u Ciebie :)
      pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Głowa do góry, po szarych dniach przychodzą słoneczne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak:) ale czasem trzeba tą głowę trochę spuścić w dół:)

      Usuń
  8. mam nadzieję że już rozwiało CI chmury jeśli nie za oknem to przynajmniej w głowie Monika. Też mam czasami taki dni ale wiem że najlepiej starać się szybko znaleźć pozytywne strony i jakieś zajęcie przynoszące radość:-) Ściskam Cię cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tak już jest ok...te za oknem niestety wciąż są i nie pomaga to czasem....
      ale skutecznie odpędzam te nad moją głową:)
      pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Witam,

    Dzisiaj umnie post wyróżnieniowy, raz jeszcze dziękuję za odznaczenie i zapraszam:

    http://agnesssinafrica.blogspot.com/2013/03/wyroznienia-nominacje.html

    miłego dnia!!!

    Agnesss

    OdpowiedzUsuń
  10. Przesilenie. Forma psychofizyczna spada, za to kop energetyczny jakiego spodziewać się możemy wraz z wybuchem wiosny sprzątnie w mgnieniu oka wszystkie smutki i troski i chmurzyska czarne przegoni. To już lada dzień!! Całuję i dobre myśli posyłam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie będzie ...:) skrada się ta wiosna po cichutku i powolutku ...
      Pozdrawiam cieplutko i słońca jak najwięcej życzę Tobie też:)

      Usuń
  11. jak to się stało że tu wcześniej nie trafiłam to ja nie wiem! no nie wiem no! miło mi u ciebie w gościach :):) a dni .. wiesz jedne takie, inne siakie.. raz nam lepiej a raz gorzej. trzeba te gorsze zaakceptować żeby nie zwariować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak...trzeba przeczekać..na szczęście czasem udaje się to szybko... jeśli nawet się zdarzają to staram się je "zagłuszyć" jakimiś pozytywami :)
      cieszę się, że do mnie trafiłaś :) ja kibicuję Tobie od dawna...:)

      Usuń